- Kategorie:
- krótkie 0-50.131
- powyżej 100.34
- powyżej 200.1
- powyżej 50.58
- sakwy.18
#1 na koniec świata
Poniedziałek, 27 maja 2013 | dodano: 01.06.2013Kategoria sakwy, powyżej 50
Mój pierwszy raz...z sakwami. Cały tydzień Polsson siedział i opracowywał trasę na naszą wspólną mini wyprawkę. Bardzo się obawiałam jak sobie poradzę, ale już pierwsze kmy pokazały mi, że będzie super.
Na początek wsiadamy w Toruniu do pociągu, który przetransportował nas do Malborka. Największym szokiem dla nas jest to, że wstaliśmy na pociąg, który odjeżdżał o 6.55.
Dojeżdżamy do Malborka. Nadal jestem cała podekscytowana pierwszym takim wyjazdem, przejeżdżamy 1 km i stajemy na kawę i kanapkę w MC's.
Zakupujemy magnes dla mamy Polssona, zdjęcie przy zamku i pędzimy dalej.
Długo bez przerwy, w końcu dopada nas głód, jemy. Trochę popaduje, więc chwilę czekamy. Po dłuższej chwili oczekiwania na słońce stwierdzamy, że nie ma to sensu i jedziemy w Stronę Sztutowa. W Sztutowie pada myśl, aby iść na plażę, ale wspólnie podejmujemy decyzję, by pędzić dalej. Na plażę zajeżdżamy dopiero w Krynicy Morskiej i tam robimy dłuższy postój, myślimy o polu namiotowym i o tym gdzie śpimy.
Jako, że jesteśmy już tak blisko granicy polsko-rosyjskiej, to postanawiamy jechać najdalej gdzie się da. Dojeżdżamy do Piasków, czyli miasta widma. Cicho, pusto, dopiero za chwilę kilka osób ukazuje się naszym oczom. Sensu jechania jeszcze dalej nie było, gdyż podłoże nam się zepsuło. Objeżdżając Piaski dookoła spotykamy przy chodniku spacerującego wielkiego dzika, uciekamy. Pani, u której postanawiamy spać uspokaja nas, że to u nich normalne.
Rozbijamy namiot w Piaskach. Robimy kolację oraz kanapki na następny dzień.
Najedzeni idziemy na plażę wypić piwko.
nowe gminy - 7: Malbork x2, Nowy Staw, Nowy Dwór Gdański, Stegna, Sztutowo, Krynica Morska.
Temperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
Na początek wsiadamy w Toruniu do pociągu, który przetransportował nas do Malborka. Największym szokiem dla nas jest to, że wstaliśmy na pociąg, który odjeżdżał o 6.55.
Dojeżdżamy do Malborka. Nadal jestem cała podekscytowana pierwszym takim wyjazdem, przejeżdżamy 1 km i stajemy na kawę i kanapkę w MC's.
Malbork i drugie śniadanie przed makdonaldem© polsson
Zakupujemy magnes dla mamy Polssona, zdjęcie przy zamku i pędzimy dalej.
Przed zamkiem w Malborku z naszymi rowerami© polsson
Długo bez przerwy, w końcu dopada nas głód, jemy. Trochę popaduje, więc chwilę czekamy. Po dłuższej chwili oczekiwania na słońce stwierdzamy, że nie ma to sensu i jedziemy w Stronę Sztutowa. W Sztutowie pada myśl, aby iść na plażę, ale wspólnie podejmujemy decyzję, by pędzić dalej. Na plażę zajeżdżamy dopiero w Krynicy Morskiej i tam robimy dłuższy postój, myślimy o polu namiotowym i o tym gdzie śpimy.
Nad Zalewem Wiślanym w Krynicy Morskiej II© polsson
Na plaży w Krynicy Morskiej II© polsson
Jako, że jesteśmy już tak blisko granicy polsko-rosyjskiej, to postanawiamy jechać najdalej gdzie się da. Dojeżdżamy do Piasków, czyli miasta widma. Cicho, pusto, dopiero za chwilę kilka osób ukazuje się naszym oczom. Sensu jechania jeszcze dalej nie było, gdyż podłoże nam się zepsuło. Objeżdżając Piaski dookoła spotykamy przy chodniku spacerującego wielkiego dzika, uciekamy. Pani, u której postanawiamy spać uspokaja nas, że to u nich normalne.
Dzik jest dziki, dzik jest zły© polsson
Rozbijamy namiot w Piaskach. Robimy kolację oraz kanapki na następny dzień.
Gotowanie kolacji na polu namiotowym w Piaskach II© polsson
Najedzeni idziemy na plażę wypić piwko.
Noga, sandały i piwa na plaży w Pisakach© polsson
nowe gminy - 7: Malbork x2, Nowy Staw, Nowy Dwór Gdański, Stegna, Sztutowo, Krynica Morska.
Rower:Kross
Dane wycieczki:
88.52 km (0.00 km teren), czas: 04:31 h, avg:19.60 km/h,
prędkość maks: 44.03 km/hTemperatura:14.0 HR max: (%) HR avg: (%) Kalorie: (kcal)
K o m e n t a r z e
Gratuluję wytrzymałości w trudnych, dość surowych warunkach, no i z takim "rowerowym tyranem"........!
gaga - 08:58 poniedziałek, 17 czerwca 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!